Współczesne dzieci są tak mocno bombardowane bodźcami, że wyjeżdżając na wakacje nadal potrzebują niekończących się atrakcji. W jaki sposób nakarmić niepohamowany apetyt na działanie? Mam kilka pomysłów.
Ograniczaj dostęp do tabletu i innych urządzeń
To rada do wykorzystania w każdym dniu w roku. Dzieci są przebodźcowane, ponieważ oglądają za dużo bajek (i nie tylko) i godzinami siedzą przed ekranem smartfonu, tabletu lub komputera, grając w gry, które nie zawsze są dla nich odpowiednie. Oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale nadmierna ilość nowych technologii działa destrukcyjnie na rozwijający się mózg małego człowieczka. Mądrzejsi ode mnie napisali na ten temat setki artykułów, więc niedowiarków odsyłam do lektury.
Ograniczaj słodycze
Dawno temu funkcjonowała taka mądrość: „cukier krzepi”, a w wersji dla dorosłych: „cukier krzepi, wódka lepiej” 🙂 Zawsze mi się przypomina przy okazji rozmowy o słodyczach, które w dzisiejszych czasach są jeszcze bardziej niezdrowe niż kiedyś. Cukier uzależnia i pobudza. Współczesne łakocie coraz rzadziej zawierają „zdrowy” cukier, a częściej szkodliwy syrop glukozowy i jemu podobne specyfiki, które organizm przyjmuje jeszcze gorzej niż czysty cukier. Tu znów nie będę rozwijać tematu i zostawię to dietetykom. Pewne jest jednak to, że słodycze trzeba ograniczać dla zdrowia i… spokoju 😉 Dzieci nie będzie rozsadzać cukrowa energia 😉
Korzystanie z atrakcji miejsca
Dobra, koniec moralizowania. Recepta na udany wyjazd rodzinny będzie inna w przypadku każdego z nas, ale może nasze sposoby na wakacyjny relaksik przypadną Ci do gustu i wykorzystasz jakieś patenty podczas swojego urlopu.
Przede wszystkim wybierając się w jakieś miejsce warto kupić mapę okolicy i przewodnik po danym regionie. Oczywiście mapy znajdziesz także online (ja korzystam z mapy turystycznej), ale papier działa w razie braku zasięgu ;-). Podobnie z przewodnikami – szukaj stron danej gminy lub rejonu, w który się wybierasz. Warto szukać choćby kalendarza wydarzeń w miejscowości, do której się wybieracie – a nuż coś fajnego zadzieje się w terminie Twoich wakacji.








Wiele pomysłów na wycieczki znajdziesz również na prywatnych blogach podróżniczych. Polska jest naprawdę piękna i różnorodna. Niemal każdy rejon posiada mniejsze lub większe atrakcje, które warto zobaczyć i wcale nie muszą to być komercyjne i drogie wystawy czy lunaparki. Po pierwsze zatem prześwietl okolicę w poszukiwaniu fajnych miejsc, do których możecie się wybrać. Mali odkrywcy także będą zachwyceni 😉
Pakiet małych zabawek na wyjazd
U nas sprawdza się hasło: masz plecak – spakuj go. Dziewczyny same decydują, jakie zabawki zabierają na wyjazd z zastrzeżeniem gabarytu. Określamy do czego muszą zmieścić wszystkie skarby i dajemy pole do działania. Dzięki temu podczas wyjazdu powinno się obejść bez marudzenia, że nie ma jakiejś zabawki. W końcu dzieci pakowały się same, więc to konsekwencja ich decyzji 😉 Zazwyczaj na wyjeździe w ruch idzie parę drobiazgów i nawet chłopcy bawią się karocami i lalkami, a dziewczyny samochodami i samolotami 😉

Nie zapominamy także o pakiecie plastycznym. Zawsze mamy na stanie jakieś kartki, zeszyty, kolorowanki oraz kredki i pisaki. Dziewczyny lubią rysowanie, więc czasem właśnie to, staje się zajęciem na cały wieczór. Mamy od naszej kochanej ciotki @okiem_matki takie czaderskie teczki z Ikei, które nie tylko zmieszczą kartki i przybory, ale pełnią także funkcję stoliczka w czasie podróży. Polecam, bo tym patentem jestem autentycznie zachwycona.



Planszówki, karty, puzzle, klocki
Bez względu na wiek dzieci, jesteś w stanie dopasować zestaw gier do własnych potrzeb. To doskonały pomysł na wieczór, albo pochmurny dzień. Z nami zawsze jeżdżą rożne gry i klocki. Karty są o tyle wygodne na wyjazdach, że zajmują mało miejsca, ale mamy też mini chińczyka, mini warcaby i mini szachy magnetyczne, które świetnie sprawdzają się podróży (w naszym przypadku powinni dawać z 10 zapasowych pionków, bo wiecznie je gubimy, ale to już nasza rodzinna dysfunkcja). W naszych przyczepowych zasobach jest też zestaw wielu (nie pamiętam teraz ile ich jest dokładnie) gier klasycznych. Mamy tam chińczyka (jest nie do zdarcia i u nas nigdy się chyba nie znudzi), bierki, pchełki, warcaby, karty… Jest tego sporo.



Dziewczyny lubią także zabierać ze sobą na wyjazdy klocki. Oprócz ukochanego LEGO Friends składają też klasyczne auta polskiej marki COBI. COBI to oczywiście ewidentny wpływ taty i jego zamiłowania do starej motoryzacji 😉 Mamy całą kolekcję złożonych klasyków, ale dziś pokażę egzemplarz wyjazdowy, który podróżuje z nami w przyczepie, czyli Syrenkę 🙂



Jedź na biwak, dzieci masz z głowy 😉
Nie od dziś wiadomo, że najlepiej dzieci bawią się byle czym. Wyjazdy na biwak to super frajda i dzieciaki naprawdę potrafią w nieskończoność wymyślać zabawy, bazy, mapy skarbów i inne aktywności. Oczywiście trzeba je mieć na oku (zabawa w chowanego w lesie może się źle skończyć), ale pozwól dzieciom na wykorzystywanie naturalnej kreatywności.





Wystarczy znaleźć złoty środek
Taaaak, złoty środek. Medal dla tego, kto go kiedykolwiek znalazł. Wakacje są i dla Ciebie i dla dzieci, zatem idealnie byłoby połączyć aktywności w taki sposób, aby wszyscy byli zadowoleni. Jeśli jednak Twoje wakacje wciąż kręcą się wokół najmłodszych, pomyśl sobie, że przyjdzie taki czas, kiedy jeszcze zatęsknisz za marudzeniem i niekończącymi się pytaniami o otaczający świat 😉 Piękno rodzinnych wakacji będziecie za to jeszcze przez lata wspominać. Pozostaje mi życzyć cudownych podróży z dziećmi 🙂
* Współpraca reklamowa, ale klocki COBI naprawdę składamy i lubimy od dobrych paru lat 😉